Blog prowadzony przez dwóch franciszkanow: o. Adama pracującego w Niemczech i o. Dariusza pracującego
w Polsce. Znajdują się tu ich przemyślenia na temat wiary i misji.

Strona domowa http://ad.minorite.cz/

środa, 6 czerwca 2012

Strażnik

Nie wiem, czy to wiesz?

Jestes z powolania STRAZNIKIEM RAJU!

Kiedy mowimy o lwach, wilkach, warto sobie uswiadomic jedna rzecz. Te wstretne, rozryczane stwory, aby cie rozszarpac, najpierw chca wtargnac do Raju.
Raju?

Tak, do twojego SERCA!

Zlodziej zawsze przychodzi, aby krasc, zabijac i niszczyc (J 10,11).

Ta WALKA, o ktorej mowimy, toczy sie tak naprawde o Twoj RAJ, o twoje SERCE!

Masz NIEWYOBRAZALNA CHWALE I DOSTOJNOSC, przed ktora drza wszystkie Demony, Wilki i Lwy!

Jest kilka sposobow jak cie pokonac:

- jeden, to WMOWIC CI, ze jestes nikim, ze masz zle, okrutne serce, ze jestes prawie potworem,    ziejacym smokiem.
Juz wiesz, jak to zadziala na twoje zycie, gdy w to uwierzysz?
Jesli moje serce jest zle, to jaki sens jest go strzec.

- drugi, to PRZEKONAC CIE, ze jestes slabouchem, nie masz wystarczajacej sily, aby pokonac Demony, Wilki i Lwy. Musisz uciekac.

Zobacz jak latwo wykolowac Dzielnego Stroza! Nie masz co chronic! A jesli cos chronisz, to nie masz wystarczajacej sily!
Wlasnie tak Demony od wiekow atakuja chrzescijan!


DLATEGO MUSISZ SIE OBUDZIDZ, PO PROSTU MUSISZ!


PO PIERWSZE: MASZ BEZCENNY SKARB, RAJ, KTORYM JEST TWOJE SERCE!
TO TAM, WLASNIE TAM MIESZKA OJCIEC, SYN I DUCH SWIETY!


PO DRUGIE: MASZ NIEWYOBRAZALNA SILE I MOC, KTORA CIE OBDARZYL CHRYSTUS!

Jeden z dzielnych wojownikow, po okrutnej walce, przezyl zalamanie. W nocy snil mu sie wielki lew, ktory go goni. Spojrzal na jego wscieklosc, kly, pysk i zaczal uciekac. Tego ranka, gdy sie obudzil poczul strach. Nie mogl juz wyruszyc do walki. Siedzial skulony pod swoim ciezkim mieczem. Wtedy to zauwazyl go stary kapitan. Wojownik opowiedzial mu, co sie stalo.
Sluchaj! Jesli tej nocy znow cie bedzie gonic lew, NIE UCIEKAJ! Stan, obroc sie i popatrz mu prosto w oczy.
Nastepnego dnia ow wojownik przybiegl do starca: Kapitanie! Nie uwierzy pan co sie stalo! Tej nocy, kiedy gonil mnie lew, stanalem, obrocilem sie, popatrzylem mu w oczy i wykrzyknalem: Kim jestes! JESTEM TWOJA ODWAGA - odparl!

Brak komentarzy: