Blog prowadzony przez dwóch franciszkanow: o. Adama pracującego w Niemczech i o. Dariusza pracującego
w Polsce. Znajdują się tu ich przemyślenia na temat wiary i misji.

Strona domowa http://ad.minorite.cz/

środa, 17 lutego 2010

Rocznica wędrówki Maxa

"Oto idziemy do Jerozolimy..." - tak kiedyś powiedział Jezus do swoich uczniów, czytamy te słowa u św, Łukasza. Pewnie niekiedy mówił podobne słowa... "Idziemy do Betani", "Pójdziemy do Kafarnaum"... Tym razem te słowa miały taki dziwny smak... Szli razem. Wziął ich, by Mu towarzyszyli w tej wędrówce. Po co ich wziął? Zeby patrzyli i uczyli się - miłości do końca.
Wtedy swe życie oddał Jezus, oni zaś uczyli się. Przyszedł jednak czas, kiedy i oni zostali przepasani i poprowadzeni...

Również dzisiaj Jezus nas prowadzi do Jerozolimy. Zaprasza nas teraz na początrku do postu do wyruszenia w drogę i towarzyszenia Mu, Przed 69 laty ostatni odcinek tej drogi rozpoczął nasz święty współbrat Maksymilian. Posłuchajcie relacji o tym wydarzeniu:

Mija dziś 69. rocznica aresztowania św. Maksymiliana Marii Kolbego przez gestapo w Niepokalanowie. Wraz z ówczesnym gwardianem klasztoru 17 lutego 1941 r. aresztowano jeszcze czterech innych zakonników. Wywieziono ich na Pawiak do Warszawy. "Ojciec Maksymilian zaprosił gości do klasztoru, ale tylko dwóch policjantów poszło za nim" – powiedział gwardian klasztoru w Niepokalanowie o. Stanisław Piętka. – Po dwóch godzinach wrócił o. Maksymilian z dwoma Niemcami do biura, zaproponował gościom herbatę. Wtedy przemówił niemiecki cywil: «Pan chyba nie rozumie, nie przyjechaliśmy tu na herbatę, ale żeby pana i jeszcze czterech zaaresztować». Wyciągnął kartkę z nazwiskami: Justyn Nazim, Pius Bartosik, Urban Cieślak i Antonin Bajewski” – powiedział o. Piętka.

O. Maksymilian Kolbe już nie wrócił z Pawiaka do Niepokalanowa. Został wywieziony do niemieckiego obozu koncentracyjnego w Auschwitz, gdzie w tym samym roku zginął oddając swoje życie za współwięźnia.

Wykorzystano inforamcje Radia Watykańskiego.

Brak komentarzy: