Blog prowadzony przez dwóch franciszkanow: o. Adama pracującego w Niemczech i o. Dariusza pracującego
w Polsce. Znajdują się tu ich przemyślenia na temat wiary i misji.

Strona domowa http://ad.minorite.cz/

czwartek, 16 lipca 2009

Bóg Gigant !

5 lat temu wszystko sie zaczelo...

16 lipca 2004 (w piątek) tuż po Eucharystii o 7.00 wyjechaliśmy z Jihlavy do Brna, by nagrywać pierwszą swoją płytę (jak się później okazało - bardzo amatorską i z mnóstwem błędow). Ok. 9.00 godz. podjechaliśmy pod Hotel Grand w Brnie, gdzie spotkaliśmy Danę i Honza, a stamtąd pojechaliśmy do Indies Studio (notabene jest to to samo, studio, gdzie 5 lat później nagrywaliśmy płyte TRANSATLANTIC). Dzień wcześniej, we wspomnienie św. Bonawentury, ok. godz. 15. 00 również spotkaliśmy sie pod Grandem w Brnie z Dana i Honzem, by dogadać szczegóły nagrania.

Jadąc na nagrania wczesnym rankiem 16 lipca, modliliśmy się na różancu (i wracając również), podobnie kiedy 17 lipca wyjeżdżaliśmy z pierwszymi 7 egzemplarzami płytki zawierzając Bogu nagrania i tych, do których te płytki dotrą.

Wieczorem 17 lipca tylko we dwóch słuchaliśmy tych nagrań, mówiąc sobie: "Dziś słuchamy ich tylko my, może kiedyś usłyszy ich wiecej osób..."

W miesiąc po nagraniu płytka dotarła juz na Słowacje, do Polski, Niemiec, Austrii i na Ukraine, a przede wszystkim do Asyzu - i to do klasztoru, nad grobem św. Franciszka. Bardzo nas to cieszyło, ze właśnie tam rozbrzmiewają dźwięki z tej płytki.

I te pierwsze słowa. "Nie lękaj się.... Bóg jest Tym, ktory o Tobie pamieta..."
Nic sie nie zmieniło w ciagu tych 5 lat. Cały czas wierzymy w to niezmiernie i jesteśmy o tym głeboko przekonani... Właśnie dlatego gramy i śpiewamy dalej, pomimo że jeden z nas mieszka bardzo daleko....

Dziś wzywamy Was wszystkich, nasi Przyjaciele do dziękczyniena Panu za tych 5 lat i zapraszamy gorącej modlitwy do Boga, by nadal czuwał nad nami i wspierał nas.

W intencji swojej i Darka, jak i wszystkich osób związanych z nami - od Dany i Honza, Tomase Kvasnicky ich Rodzin, po osoby nagrywające TRANSATLANTIC i naszych najnowszych przyjaciół, którzy nam pomagali przy naszej najnowszej płycie, jak i przez wszystkie te lata, w intencji tych, co mieli odwage słuchać naszych amatorskich wypocin z milionem błedów, odprawiłem dzisiaj wczesnym rankiem Eucharystie - w górach, gdzie spedzam wakacje. W sposób szczególny polecałem wszystkich, ktorzy słuchać bedą TRANSATLANTIC (i Was równiez o to stale prosze) na naszym campingu pełnym rosy, skąd widzieliśmy góry otoczone chmurami (jeden obłok tak fajnie sie obniżył i przyblizył niczym chwała Jahwe).

Niech bedzie uwielbiony Bóg, Wspólnota Miłości - Ojciec Syn i Duch Swiety. AMEEEN !

Jahwe - to nasz Pan, Jahwe to nasz Bóg !

Ten, któremu ufamy i Ten, co wybawia nas z reki naszych wrogów !

Ten, którego Miłość nie kończy sie NIGDY !

Bóg, który uwielbia sprawiać niespodzianki swoim małym dzieciom !

Brak komentarzy: