Blog prowadzony przez dwóch franciszkanow: o. Adama pracującego w Niemczech i o. Dariusza pracującego
w Polsce. Znajdują się tu ich przemyślenia na temat wiary i misji.

Strona domowa http://ad.minorite.cz/

środa, 26 listopada 2008

Spóźnione, ale wciąż aktualne...

„I obróciłem się, by widzieć, co za głos do mnie mówił; a obróciwszy się, ujrzałem siedem złotych świeczników, i pośród świeczników kogoś podobnego do Syna Człowieczego, obleczonego [w szatę] do stóp i przepasanego na piersiach złotym pasem. Głowa Jego i włosy - białe jak biała wełna, jak śnieg, a oczy Jego jak płomień ognia. Stopy Jego podobne do drogocennego metalu,jak gdyby w piecu rozżarzonego, a głos Jego jak głos wielu wód. W prawej swej ręce miał siedem gwiazd i z Jego ust wychodził miecz obosieczny, ostry. A Jego wygląd - jak słońce, kiedy jaśnieje w swej mocy “ (Ap 1,12 -16).

“Oto się powiedzie mojemu Słudze, wybije się, wywyższy i wyrośnie bardzo. Jak wielu osłupiało na Jego widok - tak nieludzko został oszpecony Jego wygląd i postać Jego była niepodobna do ludzi - tak mnogie narody się zdumieją, królowie zamkną przed Nim usta, bo ujrzą coś, czego im nigdy nie opowiadano, i pojmą coś niesłychanego.“ (Iz 52, 13-15).

Dwa rózne opisy, dotyczące tej samej Osoby – Jezusa Chrystusa Króla. Te opisy ukazuują nam, jak wygląda, abyśmy mogli Go poznać, gdy przyjdzie.

Wielu królów było w historii świata… jedni byli lepsi, inni gorsi… Żaden z nich nie może się równać z Jezusem. Nawet ci najlepsi, którzy naprawde miłowali swój lud. Jak przedziwny to Król… - klęka przed swoimi uczniami, aby umyć im nogi… !
Jak bardzo ukochał ludzi… ? Wszystko co czynił, to dlatego, aby ukazywać im swą
miłosć ku nim. Uzdrawiał chorych, karmił ich… Kiedyś, kiedy już był bardzo zmęczony, ludzie znowu przyszli, Jezus i wtedy znalazł dla nich czas, nie odesłał ich. Jak MU za to podziękowali? Niesprawiedliwym sadem. To była zapłata i podziękowanie zarazem za Jego Miłość !

Wielu ludzi, którzy mówią o sobie: „niewierzacy“, gdzieś tam w głebi serca jednak wierzą, ze Bóg rządzi światem. Widać to wtedy, gdy mają pretensje do Niego.
To ciekawe, jak bardzo ludzie pragną pokoju, miłości, a nic nie czynią by było go więcej w świecie. Wytykają Bogu, że na świecie są wojny, konflikty, a sami nie chcą słuchać Boga, gdy ich nawołuje do miłości. Cały czas Bóg jest niesprawiedliwie osądzany… Wielu chrześcijan modli sie codziennie: „Przyjdź królestwo Twoje !“, a zarazem nie czynią nic, by więcej ludzi poznalo i przyjęło Jezusa. Tak jak kiedyś Jezus umywał nogi swym Apostołom, tak i dziś chce umywać nas, nasze dusze.. Juz zakasał rękawy. Ilu katolików gardzi tym pragnieniem Jezusa? Może raz, dwa razy w roku daje Mu szansę.

Król stał się więźniem. Czeka na odwiedziny. „Nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samého siebie, przyjawszy postac sługi.“ Chce ci służyć, pomagac ci… Jaką zapłatę daję Mu za Jego Miłosć? (Flp)

Kiedy św. Faustyna złożyła śluby wieczyste, zaraz po nich zobaczyła Jezusa, tak jak wyglądał po biczowaniu, i usłyszała: „Patrz, Kogo poślubiłaś…“

Brak komentarzy: